sobota, 28 lipca 2012

Someday

Gdy rok temu spacerowałam po galerii handlowej, zaczepił mnie sprzedawca, który proponował mi perfumy, dał mi próbkę i tak mi się spodobały, że wiedziałam wtedy, że muszę je mieć. Sprzedawca zaprowadził mnie do swojego sklepu bo spotkałam go w alejce. Pokazał mi pudełko , a ja takie gały strzeliłam bo to perfumy Justina Biebera :p . Zaczęłam się śmiać i zaczęłam się zastanawiać czy je w ogóle wziąć , bo będą się ze mnie nabijać, ale w końcu postanowiłam , że je kupię. W tej chwili został mi po nich tylko flakonik, ale zapach bardzo mi się podobał i jest trwały. Myślę, że mogę je polecić, choć w ogóle nie trawię tego piosenkarza i nie mam o nim żadnego zdania.

Kiss :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz